Muszę się przyznać, że nie tak dawno natknęłam się na to warzywko - kupiłam po prostu z czystej ciekawości i cóż... nawet polubiłam. Chyba przyznacie, że można je zaliczyć do bardziej "wyrafinowanych" warzyw, bo żeby je w końcu zjeść to trochę trzeba się namęczyć :) A "przystrzyżonym" karczoszkiem to raczej ciężko się najeść ... przez co idealnie pasuje do francuskiej kuchni.
Długo się zastanawiałam jak je przyrządzić, ale czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze - tak więc zrobiłam dwie wersje : karczochy nadziewane pieczarkami oraz karczochy nadziewane tuńczykiem. Idealne rozwiązanie na imprezy lub jako gorąca przekąska.
Składniki:
- 4 karczochy
- 200 g sera żółtego ( ja użyłam mozarelli)
Farsz pieczarkowy
- 500 g drobno posiekanych pieczarek
- łyżeczka lubczyku
- oliwa z oliwek lub masło
- sól, pieprz
Farsz tuńczykowy
- puszka tuńczyka w oleju
- łyżka parmezanu
- sól, pieprz
Wykonanie:
Powyższe składniki farszów wymieszać (pieczarki uprzednio podsmażyć na łyżce oliwy, a tuńczyka odsączyć z zalewy).
Powyższe składniki farszów wymieszać (pieczarki uprzednio podsmażyć na łyżce oliwy, a tuńczyka odsączyć z zalewy).
Jeżeli nie wiecie jak oczyścić karczcochy obejrzyjcie ten krótki filmik, dobrze pokazuje jak to zrobić : http://www.youtube.com/watch?v=WAEGnsZ36cY
Tak przygotowane karczoszki przekrawamy na połówki, wrzucamy do wody zakwaszonej cytrynką aby nie ściemniały i gotujemy ok.20-25 minut. Przecedzamy i napełniamy przygotowanymi farszami, a na wierzchu posypujemy startym serem. Zapiekamy w 170 stopniach ok.15 minut (wystarczy żeby ser się przytopił) i możemy serwować.
Wyglada super. zasze chcialam sprubowac to warzywko i teraz chyba mnie zmotywowalas (niemialam pojecia ze to sie zawywa karczoch - nawet sie cos nowego nauczylam).
ReplyDeletePS. Mama zaprasza do ogrodu na swiezy lubczyk jakbys potrzebowala.
No to musze Cię kiedyś zaprosić na nie, a lubczyk chętnie przyjmę .... chociaż powinnaś zachować też dla siebie, bo to naturalny afrodyzjak :)
Delete