Thursday, February 7, 2013

Tłusty Czwartek refleksyjnie ....

Zapewne już pochłonęliście zacną ilość pączków .... bo ja jestem w trakcie .... chociaż mój Tłusty Czwartek trwa już od soboty. No bo i mnie udzielił się szał pączkowy          i swoją porcję domowych pączków też zrobiłam. Ale że to były moje pierwsze samodzielne pączki, nie przewidziałam wszystkiego i że tak powiem wyszedł z nich "artystyczny nieład" ;)  Po początkowych stresach i złościach optymistycznie się przekonałam, że jak na pierwszy raz nie są takie złe ;)

A teraz siedzę i delektuję się  przy pączkach z budyniem (które uwielbiam !!!) i filiżance kawy i wspominam mój dawny rytuał sobotni, kiedy to pączek był obowiązkowym punktem śniadania .... świeżo przyniesiony przez Mamę z pobliskiego sklepu.

"(...) dzieciństwo jest jedyną porą, która trwa w nas całe życie"
                                                                     Ryszard Kapuściński


P.S. Przyjemnego obżarstwa !!! .... i pamiętajcie, że wymagany jest min. 1 pączek w ten dzień aby nam się darzyło :)

2 comments:

  1. Ja naszą polską wspaniałą tradycję szerzyłam w narodzie duńskim ;)
    U mnie też wyglądają pączki bardzo artystycznie, ale taki już ich urok :) Twoje mają cudny, złoty kolor :)

    ReplyDelete